23-24.10.2019
Granicę jordańsko-izraleską przekroczyliśmy około południa. Następnie kupiliśmy bilety na bus taxi do Jerozolimy (chyba to była jedyna opcja), ale musieliśmy ponad godzinę odczekać, aż wypełnią się wszystkie miejsca w busie. Do centrum Jerozolimy jechaliśmy ok. 1,5h. Hotel też mieliśmy w centrum. Po zakwaterowaniu, ruszyliśmy na popołudniowy spacer po mieście.
Dodarliśmy do Starego Miasta, które znajduję się za za dawnymi murami obronnymi o długości 4,5 km. Stare Miasto dzieli się na 4 dzielnice: muzułmańską, chrześcijańską, żydowską i ormiańską. Obecnie wejść można przez siedem bram (Damasceńska, Nowa, Jafy, Dawida, Gnojna, Lwia i Heroda). Ósma, zwana Złotą, pozostaje zamurowaną.
Wąski uliczki ze sklepami to istny labirynt, pośród których znajduje się mnóstwo ważnych miejsc, przede wszystkim dla chrześcijan jak m.in wejście do Bazyliki Grobu Pańskiego czy droga krzyżowa, której niektóre stacje znajdują się między straganami.
Drugi dzień cały mieliśmy przeznaczony na zwiedzanie Jerozolimy. Zaczęliśmy od Bazyliki Grobu Pańskiego, po drodze zwiedzając cześć Jerozolimy znajdującą się poza murami Starego Miasta.
Bazylika Grobu Pańskiego znajduję się w Dzielnicy Chrześcijańskiej i jest najważniejszym punktem zarówno dla turystów, jak i dla pielgrzymów. Budowla została wzniesiona na terenie gdzie miało mieć miejsce ukrzyżowanie Jezusa, złożenie do grobu oraz zmartwychwstanie.
Po wyjściu z Bazyliki udaliśmy się w kierunku Ściany Płaczu, gdzie byliśmy świadkami dodatkowych atrakcji, ale to już w kolejnym poście.
CDN